Prowansja

Wycieczka po francuskim regionie Prowansja – Alpy – Lazurowe Wybrzeże obfitowała w niezapomniane emocje. Do dziś wspominam te chwile z uśmiechem na twarzy. Podczas urlopu udało mi się zwiedzić kilka słynnych miejscowości, jak np. Awinion, Orange i położone na Lazurowym Wybrzeżu Cannes, ekskluzywny kurort Saint Tropez; a także Niceę – stolicę Riwiery Francuskiej.

Moja podróż po południowej Francji rozpoczęła się od zwiedzenia historycznego Awinionu, pełnego uroczych zakątków i zapierającej dech w piersiach architektury. Warto zaznaczyć, iż miasto figuruje na liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. Jego centrum otoczone jest potężnymi wysokimi murami Les Remparts, pochodzącymi z XIV w. Symbol metropolii to zaś górujący nad miastem Pałac Papieski, który składa się z dwóch gotyckich budynków: Starego oraz Nowego Pałacu. Usytuowana nieopodal katedra Noter Dame – des Doms, czyli najstarsza budowla sakralna w Awinionie, również uznawana jest za perełkę awiniońskiej architektury.

Miasto polecam przede wszystkim miłośnikom historii i kultury. Co roku odbywa się tu bowiem Festiwal Awinioński, w trakcie którego przed Pałacem Papieskim wystawianych jest ponad 40 spektakli. Miłośnicy starożytnych dziejów powinni zaś, podobnie jak i ja, wybrać się do zdumiewającego Orange. Miejscowość słynie przede wszystkim ze świetnie zachowanego teatru antycznego oraz ogromnego łuku triumfalnego Tyberiusza.

Kolejnym etapem mojej podróży był potężny, trzy poziomowy akwedukt Pont du Gard, który znajduje się na liście UNESCO. Urzeczona jego widokiem nie mogłam oderwać wzroku od sylwetki kolosa. Niestety czas mnie naglił, a do zwiedzenia pozostały jeszcze: Saint Tropez, Cannes oraz Nicea. W Saint Tropez gościłam 2 dni, podczas których udało mi się zwiedzić przepiękną cytadelę, położoną na wzgórzu niedaleko ekskluzywnego portu, a także Chateau de la Moutte – pałac pochodzący z XIX w. i trzy wieże obronne: Tour du Portalet, Tour Vieille oraz Tours Jarlier.

Do Cannes zawitałam tylko na 3 h. Podczas tej krótkiej wyprawy udało mi się zobaczyć bajkowy port oraz przejść słynnym bulwarem La Croisette. Wsiadając ponownie do auta ustawiłam swój GPS tak, by skierował mnie do Nicei. Podróż nie trwała długo, kilka chwil później znalazłam się w stolicy Lazurowego Wybrzeża, która przywitała mnie upalną pogodą. Spędziłam tutaj 2 dni rozkoszując się malowniczym widokiem, czystą, błękitną wodą oraz niezapomnianym klimatem.

Z lokalnych atrakcji postanowiłam zwiedzić pochodzącą z XII w. katedrę Sainte Réparate na placu Rosetti, Pałac Lascarisa z XVII w. oraz przejść się liczącą aż 7 km Promenade des Anglaise. Wielkie wrażenie wywarło na mnie również wzgórze Colline de Chateau, z widokiem na ruiny trzynastowiecznej twierdzy. Prowansja to region magiczny, pełen uroku, skrywający w sobie wiele tajemnic. Mimo, iż w trakcie tegorocznego urlopu udało mi się zwiedzić większość najważniejszych miejsc, z pewnością jeszcze kiedyś tu wrócę.

Piękno Prowansji można odkrywać również na kanale Pinterest: https://www.pinterest.com/igori/provence-france/