Istambuł

Istambuł to niezwykłe miasto już ze względu na swoje położenie, ulokowany jest on bowiem na dwóch kontynentach. Część zachodnia Istambułu znajduje się w Europie, a część wschodnia w Azji. Połączeniem dzielnic europejskich z azjatyckimi są natomiast dwa mosty. Istambuł urzekł mnie już od samego początku zapachami, barwami i przepychem.

Oczywiście najpierw udałam się do najważniejszej świątyni w Cesarstwie Bizantyjskim – Hagia Sofii. Uznawano ją za niedościgniony wzór świątyni doskonałej przez wiele wieków i nic dziwnego, bowiem przepiękne, jedyne w swoim rodzaju mozaiki, z których część została przeniesiona do Muzeum Mozaiki, czy też całokształt tego sakralnego budynku robi wrażenie.

Niezwykły jest także Wielki Pałac, znany również po nazwą Święty Pałac. W jego wnętrzu znajduje się Muzeum Mozaiki, w którym na każdy metr kwadratowy przypada około 40 tysięcy części mozaiki, a na wyłożenie całości zużyto prawie 80 milionów elementów. Każda z mozaik jest niesamowita, przedstawiają one mityczne stworzenia, naturę lub też sceny z polowań.

Istambuł

Istambuł

Zajrzałam również do Błękitnego Meczetu, który został zbudowany z rozkazu sułtana Ahmeda I. To jedna z najwspanialszych budowli klasycznego okresy sztuki islamskiej w Turcji. Zachwycają płytki, oczywiście błękitne, które zdobią wnętrza i galerie świątyni. Całość zaś miała stanowić świątynię wspanialszą aniżeli Hagia Sophia, czy jej się udało? Myślę, że to kwestia indywidualnego osądu. Niewątpliwie zarówno przepych jak i rozmiary tej świątyni zapierają dech w piersiach.

Oczarował mnie niewątpliwie również Pałac Topkapi, który stanowi kompleks pawilonów, większych i mniejszych budynków oraz przepięknych ogrodów. Okazała kuchnia pałacowa, skarbiec czy dawny harem okazały się tylko przedsmakiem atrakcji, bowiem na Trzecim Piętrze mogłam podziwiać święte miejsce – Sanktuarium Proroka, gdzie znajdowały się święte relikwie islamu. Miejsce to naprawdę robi wrażenie. Dalej na Czwartym Dziedzińcu mogłam podziwiać pomieszczenia prywatne należące do sułtańskiej rodziny.

Długie godziny spędziłam również na bazarach oraz kosztując tutejszej kuchni. Z torbami pełnymi zakupów i pamiątek nauczyłam się zdecydowania w odmawianiu kolejnym kupcom. Nieco spokojniej okazało się na Bazarze Egipskim, gdzie zapach świeżych przypraw niemal rozanielał podniebienie.

Zwiedzanie Istambułu zakończyłam spacerując wybrzeżem Bosforu. Piękno tego miasta urzeka i sprawia, ze ma się ochotę tu wrócić. W ogóle Turcja to bardzo piękny kraj, który warto zwiedzić choćby podczas wakacji (sprawdź oferty wakacji – Turcja all inclusive). Wszystkim którzy jeszcze nie byli w tym kraju mogę szczerze go polecić jako jeden z urlopowych kierunków wakacyjnych.